Wieczorem wychodzisz po szklankę wody, włączasz światło… i widzisz, jak coś ciemnego błyszczy i znika pod lodówką. Karaluch. To nie jest gość, którego zaprosiłeś. A jeśli już się pojawił, możesz być pewien, że nie przyszedł sam.
Karaluchy i prusaki w blokach to problem, który wciąż wraca – niezależnie od pory roku. Te owady są niezwykle odporne, szybkie i doskonale wiedzą, gdzie się ukryć. Nie dość, że wzbudzają obrzydzenie, to jeszcze mogą być niebezpieczne. Przenoszą bakterie, wirusy i alergeny, a ich obecność to sygnał, że trzeba działać natychmiast.
